A teraz są wiecznie tel, że mąż ma coś przyjść do nich zrobić i to nie ma opcji odmowy. A teśc leży w fotelu a mój niedorozwinięty szwagier siedzi przed kompem, a mąż ma przychodzić im robić, wściekam się o to, bo dla mnie to nie jest normalne! Może dlatego mąż kłami po tym jak tam jest, by nie było kłótni. #1 Nie wiem co z tym zrobić, nawet ile to trwa- nie dostrzegałam tego, codziennie pił piwo wieczorem, czasem jakieś pijaństwo na święta, imprezie, parę miesięcy temu zaczęłam zastanawiać się na co mu idą pieniądze bo ciągle nie ma- i nawet tak myślałam przecież nie pije...Ale niepewność sprawiła ze zaczęłam się temu uważniej przyglądać- i faktycznie- on wieczorami jest cały czerwony, cuchnący- to naiwne ale przez długi czas tłumaczyłam to tym piwem, 2, 3 dziennie- ale to tylko piwo- on tłumaczył ze ma problemy z ciśnieniem i ze to po piwie. Zaczęłam się przyglądać dalej- jak znika na dłużej po wyjściu do sklepu, jak ciągle biega do piwnicy, łazienki- poszukałam i znalazłam pełno flaszek poukrywanych- to na szafce z której się nie korzysta, to pod wanną, to w piwnicy itd. Córka mówi ze już wcześniej widziała całe pudła tych flaszek ale nie mówiła bo nie chciała kłótni miedzy nami. Na próby rozmowy na ten temat są kłamstwa- to flaszki sprzed lat, złość- co z tego ze on sobie wypije, itd Nie ma chęci poprawy, nawet przy groźbie rozstania. Pije codziennie- nieraz mniej a nieraz więcej- nie jest agresywny, chyba że porusza się ten temat alkoholu- to wtedy jest kłótnia. W pokoju śpię ja i synek-razem i mąż na osobnym łóżku- ale przez noc ten alkohol wydziela taki smród ze wietrze pokój- nie można wytrzymać. Do tego jego pretensje że nie ma seksu, ze nie może swojej żony pocałować- mnie po prostu obrzydza ten smród, a on tego nie przyjmuje do wiadomości- on mi zarzuca ze ja go nie zaspakajam... Nie wiem co z tym robić, córka ma 13lat i źle to znosi- mówi o nim pijak jak on nie słyszy. Najgorsze ze on nie widzi problemu- a może widzi ale jak coś co jest dobre- bo w rozmowach z kolegami się tym chwali- on z nimi pisze kto ile wypił i nazywa się alkoholikiem ale ze to jest super- chwali się ze wyszedł do sklepu niby po warzywa a wypił sete, a kolega mu o swoich dokonaniach w temacie alkoholu odpisuje, to chore... Do poradni, terapeuty nie chce iść bo to ja się naczytałam i robię z niego alkoholika- a on nie ma z tym problemu, owszem chce iść ale ze mną- bo ja mam problem z seksem- więc to ja mam się leczyć...Ja się dziwię że w tej pracy nic nie zauważają, z prawem jazdy nie miał tyle szczęścia- zabrali mu... A jeśli chodzi o wsparcie rodziny- teściowa niestety za nim murem- on nie pije, a jak przyparta do muru- to pije bo ma taką żonę, zresztą na mikołajki dała mu czteropak piwa- na złość mi chyba... albo też nie widzi problemu.. poradźcie coś. Odejść- mały go uwielbia i to mnie trzyma, synek kocha tatę. reklama #2 zachowanie twojego męża jest typowe dla alkoholika, do terapii go nie zmusi i nie przyniesie ona efektu jeśli mąż nie widzi w piciu nic złego, ale zastanów się nad tym czego ty chcesz? zostać z alkoholikiem który niszczy waszą rodzinę bo synek go uwielbia? to oczywiste że kocha tatę i będzie go kochał nawet jak będzie tym najgorszym, córka jest starsza i już widzi różnicę między dobrym a zły ... tego naprawdę chcesz dla syna? aby wychowywał się z ojcem alkoholikiem i najprawdopodobniej sam zaczął pić jak podrośnie? poszukaj na BB tematów podobnych do twojego i poczytaj co piszą tam kobiety które mają alkoholików w rodzinie a będziesz wiedziała o czym mówię ... przykro mi bardzo z powodu twojej sytuacji ale weź się w garść, przestań patrzeć na to co mówi mąż i jego mama (bo ona jest osobą współuzależnioną i dlatego go broni) a pomyśl o sobie i dzieciach, masz mądrą córkę - niech wie że jej mama też jest mądra ;-) trzymaj się ... aniaslu Administratorka czyli ja tu rządzę ;) #3 Specjalnie dla Ciebie poprosiliśmy o pomoc jednego z naszych Przyjaciół. Przeczytaj, co pisze: Szanowna Pani, Po kolei: - w chorobie alkoholowej już tak jest, że najtrudniej dostrzec jest problem bliskim osobom - nikt zdrowy nie pije piwa CODZIENNIE - chowanie alkoholu, to jeden z objawów problemu alkoholowego - „tylko piwo” – to największa zmyłka – ludzie nie uzależniają się od wina, wódki, koniaku ani szkockiej – uzależniają się od alkoholu, a ten występuję także w piwie !! - KAŻDY ALKOHOLIK KŁAMIE I KAŻDY JEST DRAŻLIWY na punkcie alkoholu - żaden alkoholik nie boi się gróźb – ponieważ przekonał się, że są to „strachy na lachy” - każdy alkoholik ma zwiększony popęd płciowy Zapyta Pani skąd ja to wiem ??? – ano stąd, że sam jestem alkoholikiem, tyle tylko, że trzeźwym od 24 lat. Co robić ?? - po pierwsze: przestać straszyć, TYLKO ZACZĄĆ DZIAŁAĆ. Jeżeli mąż nie będzie chciał przestać pić, to Pani i ja razem możemy mu co najwyżej „nawpuszczać pajączków”. Nie ma takiej siły, żeby zmusić faceta do pójścia na leczenie. Ale można i trzeba go ZMUSIĆ DO PONOSZENIA WSZELKICH KONSEKWECJI PICIA. Jak to zrobić ??? Ano sama Pani niewiele zwojuje. W tym celu musi Pani poszukać sobie najbliższej grupy wsparcia Al Anon, albo najbliższej poradni leczenia WSPÓŁUZALEŻNIENIA. Musi Pani pójść po pomoc DLA SIEBIE, a nie dla pijącego męża. To tam dowie się Pani jak należy postępować z pijącym mężem – co robić, a właściwie CZEGO NIE ROBIĆ. To tam dowie się Pani, że wbrew temu co próbuje Pani wmówić mąż i teściowa – TO NIE PRZEZ PANIĄ ON PIJE I NIE DLA PANI PRZESTANIE – jeżeli w ogóle przestanie. Alkoholizm to choroba śmiertelna, ale można ją leczyć. I jeszcze jedno – proszę zrozumieć, że jeżeli nie zrobi Pani nic, to Pani sytuacja jeżeli się zmieni, TO TYLKO NA GORSZE. Pisze Pani, że mąż nie jest agresywny – to ja Pani powiem: JESZCZE NIE JEST AGRESYWNY – to tylko kwestia czasu. „Samo” w tej materii może naprawdę zmienić się tylko na gorsze. I zachowanie dzieci, też nie ma tu znaczenia – Pani ma prawo zapewnić sobie i dzieciom bezpieczny, spokojny dom, a to w sytuacji, kiedy mąż pije, jest tylko sennym marzeniem. I jeszcze jedno – niech Pani nie straszy męża rozwodem, wyrzuceniem z domu, JEŻELI NIE ZAMIERZA PANI TYCH GRÓŹB SPEŁNIĆ. Tak jak nie może Pani dać się zastraszyć. W postępowaniu z takim człowiekiem najważniejsza jest nieustępliwość i KONSEKWENCJA. Życzę powodzenia. Krzysztof, alkoholik Krzysztofa możesz posłuchać tutaj #4 W takiej sytuacji nawet święta nie cieszą, radość życia wyssana, zresztą mąż zapowiedział że on się na święta nie składa- więc jak chce choinkę, potrawy to muszę zadbać o to sama... na takie rzeczy pieniędzy nie ma, na setki i piwo owszem... #5 izyda dla ciebie jedna szybka rada, na święta już się nie uda ale przynajmniej zmusisz męża aby pokrywał koszta utrzymania domu itd. jak najszybciej wystąp do sądu z wnioskiem o partycypowanie w kosztach utrzymania domu i dzieci, wtedy nie będziesz musiała się prosić o każdą złotówkę i będziesz miała pewność że nie przepije części na rachunki czy jedzenie, nazywa się to alimentami na współmałżonka, a fakt że mąż jest alkoholikiem przemawia na twoją korzyść co do świąt, to nie pozwól ich sobie zniszczyć z powodu męża, możesz zrobić małą skromną wigilię dla siebie i dzieci i też będzie pięknie :-) a jeśli masz taką możliwość to zabierz dzieci do rodziny i zostaw męża w domu samego, pokaż mu że masz to gdzieś, że już nie jest w stanie cię skrzywdzić, nie pozwól aby odbierał ci całą radość życia bo w końcu jesteś silną osobą i masz wspaniałe dzieci, myśl o nich i pomału oswajaj się z myślą, że potrafisz żyć bez męża i sobie świetnie dasz radę :-) tak jak poradził ci Krzysztof poszukaj pomocy dla osób współuzależnionych, to ci bardzo pomoże stanąć na nogi i zacząć myśleć o sobie i dzieciach, o tym że jesteś dobrym człowiekiem i dasz sobie radę :-) powodzenia #6 Izyda przykro czytac Twoje posty moj dziadek cale zycie pil, babcia mi opowiadala - zreszta ja tez pamietam pijanego dziadka. Przykry widok. Uspokoil sie 5 lat przed smieriarcia. Babcia czesto przez niego plakala- przepijal pensje I czesto byl agresywny. Jestem calym serduszkiem z Toba. #7 Dzwoniłam do takiej poradni co doradza aniaslu- dzięki za zaangażowanie. Umówiłam się na termin po świętach- akurat będzie co opowiadać- święta i sylwester...eh aniaslu Administratorka czyli ja tu rządzę ;) #8 Brawo, jesteś dzielna bardzo Trzymamy kciuki wszyscy mocno, mocno żeby wszystko poukładało się, jak najlepiej #9 Izyda odezwij się na priv to cośpomogę i doradzę, alkoholizm to jedna z najczęstszych chorób naszego wieku reklama #10 Może separacja? Alkoholika trzeba walnąć gongiem między oczy, musi coś stracić żeby postanowić poprawę Ilekroć rozmawiałam przez telefon – najczęściej z koleżankami – wyrywał mi słuchawkę i wyzywał: „ty k***o, nie udawaj, wiem, że jesteś gachem mojej żony, tej dziwki. Dupa ją swędzi”. Kiedy wpadał w szał, wyrzucał przez okno meble, naczynia, garnki. A jak chciał mi zrobić na złość, to podczas obiadu obgryzał Witam serdecznie, Jednym z objawów choroby alkoholowej jest zaprzeczanie problemowi, również przed sobą samym. Picie jest przyjemne i dopóki pozornie wszystko jest w porządku, to picie trwa nadal. Alkoholik często pije, dopóki nie zderzy się z konsekwencjami swojego nałogu: nie straci pracy, żony, środków utrzymania, zdrowia. Rozmowy, napominanie, zwłaszcza wobec osoby będącej pod wpływem alkoholu, nie przynoszą z reguły żadnego efektu. Może Pani spróbować uzyskać wsparcie i zrozumienie w rodzinie partnera, jednak często się zdarza, że sami są uwikłani w jego chorobę, nie potrafią spojrzeć obiektywnie Najlepiej jest, gdy rodzina może zająć wspólne stanowisko wobec osoby uzależnionej. Osobom będącym w związku z uzależnionym partnerem zaleca się przede wszystkim wyznaczenie granic. Najlepiej postawić konkretne warunki: rozważyć odejście, separację. Tego typu decyzje są bardzo trudne dla partnerki osoby uzależnionej- alkoholizm męża i związane z nim specyficzne problemy wywierają silny wpływ na Panią, Uzależniony partner może wywoływać poczucie winy, odpowiedzialności, na przemian: poniżać i zapewniać o swojej miłości do rodziny, oszukiwać siebie i innych. Rozwikłanie tego kłębka, często sprzecznych i silnych emocji, jakie wywołuje mąż- bywa bardzo trudne, pomaga w tym psychoterapia. Dlatego przede wszystkim polecam wizytę w najbliższej poradni leczenia uzależnień. W takiej poradni jest prowadzone leczenie nie tylko osób uzależnionych, ale i rodzin i partnerów alkoholików. Zostanie tam Pani objęta opieką psychologiczną oraz, w razie potrzeby, psychiatryczną. Ponadto, polecam Pani grupy wsparcia dla rodzin i bliskich osób uzależnionych (Al-Anon). Proszę skorzystać z informacji poniżej: Serdecznie pozdrawiam
Posty: 26,856. Odp: Mój mąż pije,a mamy małe dzieci. Nie trzeba pić codziennie, by być alkoholikiem. Wszystko jedno, czy Twojego męża można już zakwalifikować jako alkoholika czy nie, najważniejszym, że jego picie jest szkodliwe dla Ciebie, waszego dziecka, waszego związku. W każdej gminie jest komisja ds problemów alkoholowych.
Alimenty Co robić, gdy mąż nie daje pieniędzy na utrzymanie dziecka? Indywidualne porady prawne Autor: Katarzyna Nosal • Opublikowane: 2014-09-17 • Aktualizacja: 2019-10-20 Co mogę zrobić w sytuacji, gdy mój mąż nie daje pieniędzy na utrzymanie dziecka? Czy mogę złożyć w sądzie wniosek o alimenty, mimo że nie mam rozwodu i raczej prędko nie będę go miała? Mieszkam z mężem, który nie partycypuje w kosztach utrzymania domu. Wszystkie opłaty ponosi mój tata. Natomiast mój mąż nie daje pieniędzy ani na dom, ani na ubrania, buty czy zabawki dla naszego synka. Jedynie od czasu do czasu zrobi zakupy spożywcze (z mniejszymi lub większymi problemami), o które go proszę. Chcę żądać alimętów w kwocie 2000,czy to dużo? Masz podobny problem? Kliknij tutaj i zadaj pytanie. Alimenty na dziecko bez rozwodu W opisanym przez Panią przypadku jak najbardziej możliwe jest uzyskanie alimentów na dziecko. Kodeks rodzinny i opiekuńczy (dalej jako który ma zastosowanie w sprawach rodzinnych, nie uzależnia istnienia obowiązku alimentacyjnego od wspólnego zamieszkania rodziców, trwania formalnego ich związku małżeńskiego. Każdy rodzic ma obowiązek zaspokoić potrzeby utrzymania i wychowania swojego dziecka. Obowiązek utrzymywania dziecka Zgodnie z art. 128 obowiązek dostarczania środków utrzymania, a w miarę potrzeby także środków wychowania (obowiązek alimentacyjny) obciąża krewnych w linii prostej oraz rodzeństwo. Art. 133 precyzuje ten obowiązek i stanowi, że rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania. Należy mieć także na uwadze treść art. 135 Jak Pani widzi, przepis ten zupełnie odrywa obowiązek alimentacyjny od relacji między rodzicami. Nie zajmuje się ich statusem prawnym. Zatem obowiązek dostarczania środków utrzymania i wychowania dziecka istnieje zawsze, chyba że dziecko jest w stanie utrzymać się samo. Pozew do sądu o zasądzenie alimentów Jeśli rodzic nie realizuje tego obowiązku dobrowolnie, to w takim przypadku ww. obowiązek ustala sąd, a dziecko lub drugi rodzic mają prawo go egzekwować za pomocą dostępnych prawnie środków (egzekucja komornicza). Aby dochodzić alimentów na dziecko, musi Pani złożyć wniosek do sądu rodzinnego i opiekuńczego (sąd rejonowy) miejsca zamieszkania dziecka. Co powinien zawierać wniosek o alimenty Osobiście radzę już w samym wniosku dokonać dokładnej analizy wydatków na syna poprzez przedstawienie listy potrzeb i przykładowych cen. Chodzi o wskazanie leków, które dziecku Pani kupuje, nawet jeśli zakupy te są sporadyczne, podobnie koszty zabawek, ubrań. Do kosztów tych doliczyć można także koszty planowanych wyjazdów na wakacje (przecież dziecko musi mieć urozmaicone życie, musi zmieniać środowisko), koszty wyjść do kina, ZOO (dziecko musi mieć zapewnioną odpowiednią dawkę rozrywki właściwą dla jego rozwoju). Wysokość alimentów a możliwości pozwanego Muszę jednak zwrócić Pani uwagę, że żądane przez Panią alimenty są dość wysokie. Przy uwzględnieniu sytuacji zarobkowej męża może być trudne ich uzyskanie. Tym bardziej, że to oboje rodzice są zobowiązani do pokrywania potrzeb dzieci. Nawet jeśli Pani czyni własne starania o wychowanie, to sąd uwzględni, że częściowo koszty utrzymania dziecka winna pokrywać Pani. W mojej praktyce zawodowej naprawdę rzadko spotykam się z takimi kwotami alimentów, biorąc także pod uwagę region, w jakim wychowuje się dziecko. Zwracam także uwagę na konieczność przedstawienia dowodów swojej trudnej sytuacji majątkowej. Powinna Pani dołączyć na przykład PIT za poprzedni rok, księgi rachunkowe, ewidencję sprzedaży. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼ Zapytaj prawnika - porady prawne online Mąż Natalii od czasu, gdy poszła na terapię, pije znacznie mniej, rzadziej, a przede wszystkim ukrywa się z piciem. Dla Natalii to spora ulga, jak mówi „jest spokój”. Jednak często czuje się przy nim obco. – Kiedy pił był bardziej rozmowny, otwarty, potrafił powiedzieć co myśli, a teraz jest chorobliwie zamknięty w sobie Alkoholizm nie pojawia się w naszym życiu z dnia na dzień. Choroba rozwija się bardzo stopniowo i niepostrzeżenie, a jej rozpoznanie często zajmuje sporo czasu. Nie ułatwia nam tego kultura, która normalizuje wiele zachowań związanych z nadużywaniem alkoholu: aktywne poszukiwanie okazji do napicia się, sporadyczne upijanie się do nieprzytomności, „urwane filmy” czy lekkomyślne zachowania pod wpływem alkoholu. Zaniepokojenie partnerów życiowych nierzadko bywa zbywane i uznawane za „przewrażliwienie” lub „czepianie się”. Tymczasem alkoholizm męża czy żony to ogromny problem, który rzutuje na życie całej rodziny i może zostać rozwiązany tylko poprzez profesjonalną terapię leczenia alkoholizmu. Jak rozpoznać uzależnienie u bliskiej osoby? Zwykle to właśnie najbliżsi nałogowca jako pierwsi rozpoznają u niego objawy alkoholizmu. Z drugiej strony, w ich przypadku to zadanie może być utrudnione: w końcu widują go każdego dnia, przez co łatwo im przeoczyć subtelne zmiany w jego wyglądzie i zachowaniu. W dodatku picie do pewnego stopnia stanowi normalny, a nawet nierozerwalny element naszej kultury. Upijanie się, częste imprezowanie lub spędzanie każdego wieczoru z puszką piwa w dłoni to zachowania, które wiele osób uznaje za całkowicie naturalne. Z tego powodu często nie dostrzegamy pierwszych niepokojących objawów i zaczynamy się martwić dopiero wtedy, gdy alkoholizm znajduje się już w zaawansowanej fazie. Jakie zachowana partnera powinny zwrócić naszą uwagę? Przede wszystkim warto przyjrzeć się jego stosunkowi do alkoholu. Osoba wpadająca w sidła nałogu zaczyna używać go jako sposobu na regulowanie nastroju i sięga po niego przede wszystkim wtedy, gdy jest smutna, zdenerwowana lub sfrustrowana. Ma „coraz mocniejszą głowę”, co oznacza, że zwiększa się jej tolerancja. Pije nawet wtedy, gdy występują przeciwwskazania medyczne, np. podczas przyjmowania antybiotyków. Zdarzają jej się luki pamięciowe, a podczas imprez narzuca bardzo szybkie tempo picia. W dodatku na każdą próbę rozmowy na ten temat reaguje złością i rozdrażnieniem. Wielu bliskich alkoholików skarży się, że ich partnerzy kłamią na temat ilości wypijanego alkoholu oraz usilnie przekonują, że całkowicie kontrolują swoje zachowanie. W rzeczywistości osoba uzależniona nie próbuje nas oszukiwać – ona naprawdę wierzy w to, co mówi, można więc powiedzieć, że zwodzi przede wszystkim samą siebie. Za takie zachowanie odpowiada mechanizm iluzji i zaprzeczania, który sprawia, że chory żyje w świecie fantazji, nie dopuszczając do siebie faktów na temat skali swojego problemu. Przeczytaj również: Objawy alkoholizmu - wygląd Chcesz zapisać się na terapię alkoholową? Skontaktuj się z nami, postaramy się dobrać dla Ciebie najwłaściwszy okres terapii alkoholowej w naszym Ośrodku Leczenia Uzależnień. Jak przekonać małżonka do terapii? Kiedy można pomyśleć o leczeniu przymusowym? Co zrobić, kiedy mąż lub żona pije i kłamie? Przede wszystkim warto podjąć próbę uświadomienia im ich choroby i przekonania do podjęcia profesjonalnego leczenia. Z pewnością nie można chronić partnera, spłacając jego długi, wyręczając w obowiązkach i tłumacząc przed innymi. Aby alkoholik miał motywację do poszukiwania pomocy, musi doświadczyć konsekwencji swoich działań. Mówiąc o jego nałogu, warto trzymać emocje na wodzy i odwoływać się wyłącznie do obiektywnych faktów. Dobrym pomysłem może okazać się zorganizowanie interwencji kryzysowej, czyli spotkania, podczas którego kilka osób z otoczenia alkoholika podzieli się swoimi obserwacjami na temat jego zachowania. Natomiast jeśli żadne z powyższych działań nie przyniesie skutku, można spróbować głosić się do gminnej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych, która wystąpi do sądu z wnioskiem o leczenie przymusowe. Przesłankami do jego zastosowania mogą być systematyczne zakłócanie spokoju lub porządku publicznego, powodowanie rozkładu życia rodzinnego, demoralizacja nieletnich lub uchylanie się od pracy. Przeczytaj również: Jak przekonać osobę uzależnioną do leczenia Autor: Alicja Skibińska - psycholog StartBlogCO MOGĘ ZROBIĆ, JEŚLI MÓJ MĄŻ PIJE I KŁAMIE? A gdy jednak dziecko kłamie i nie dajesz sobie już z tym rady? Za każdym razem, gdy nakryjesz dziecko na kłamstwie, nie kryj swojego niezadowolenia, a wówczas maluch będzie kojarzył je z czymś negatywnym. Istotnym też jest fakt, że często dla dziecka wystarczającą karą jest świadomość sprawienia przykrości rodzicowi. Zacznij od siebie Uzależnienie jest bardzo specyficzną chorobą. Często sam uzależniony nie zdaje sobie sprawy z tego, że w jego życiu dzieje się coś złego. Jeśli żyjesz z osobą uzależnioną, wiesz to doskonale. Widzisz, jak bardzo jego uzależnienie wpływa na wasz związek, na życie waszej rodziny. Żeby mu pomóc, musisz zacząć od tego, by zdać sobie sprawę z trudnej prawdy: nie możesz liczyć na zrozumienie z jego strony. Dla niego twoje reakcje są przesadzone. Według niego się czepiasz. Chcąc pomóc jemu, musisz zacząć od pomocy samej sobie. Błędne koło uzależnienia Co leży u podstaw jego uzależnienia? Emocje, a raczej możliwość wpłynięcia na ich radyklaną zmianę. Złudna, ale jednak. Jest mu smutno – alkohol podnosi go na duchu. Złości się – alkohol pomaga mu ukoić skołatane nerwy. Nudzi mu się – alkohol zapewnia mu rozrywkę. Czuje się zawstydzony, skrępowany, onieśmielony – alkohol rozwiązuje mu język i sprawia, że staje się duszą towarzystwa. Złe emocje pod wypływem kilku głębszych jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zmieniają się w przyjemne. Kiedy trzeźwieje, złe emocje wracają, więc… sięga po kolejnego drinka. A ty się zastanawiasz, gdzie popełniłaś błąd. Próbujesz z nim rozmawiać. Czasem wydaje się, że rozumie, ale po kilku dniach okazuje się, że rozmowa nic nie dała. Z czasem twoim życiem zaczyna rządzić niepokój. Ciągle się zastanawiasz, czy dziś będzie trzeźwy, czy może znowu pijany. Próbujesz wymóc zmianę jego zachowania płaczem, awanturą, „cichymi dniami”, ale on wydaje się nie dostrzegać tego, jak bardzo cię rani. Zastanawiasz się, czy on cię jeszcze w ogóle kocha. Czyj to problem? Czasami ulegasz jego argumentacji i sama zaczynasz się zastanawiać, czy przypadkiem nie przesadzasz. W końcu on twierdzi, że nie ma żadnego problemu. Bo rzeczywiście on go nie ma. Nie ma go, bo go nie widzi. Ty jesteś w stanie oceniać tę sytuację trzeźwo, on nie. Zobacz też: Czy jestem alkoholikiem? Aby pomóc jemu, musisz pomóc sobie Żeby pomoc była w ogóle możliwa, nie tylko on musi zdać sobie sprawę z tego, że ma problem. Ty też musisz się sama do tego przyznać. Tak, to jest również twój problem. Dlatego ty również potrzebujesz pomocy. Zatem nie wstydź się tego, że twój bliski pije i nie ukrywaj tego przed całym światem. Nie ratuj go z każdej opresji i nie tłumacz ani przed samą sobą, ani przed innymi. Jeśli on nie doświadczy złych konsekwencji swojego zachowania, nie będzie miał motywacji do zmiany. Poszukaj ludzi, którym możesz i chcesz się zwierzyć. Korzystaj ze wsparcia bliskich, przyjaciół i specjalistów. Nie walcz sama, bo to zwykle jest długa i trudna batalia i żeby móc ją wygrać, będziesz potrzebować dużo siły. Bądź konsekwentna w swoich zachowaniach i obietnicach. Nie bój się prosić o pomoc. Rola osoby, która pomaga w wyjściu z uzależnienia jest często rolą bardzo niewdzięczną, a sam uzależniony mocno walczy o swój nałóg. Więc jeśli uznasz, że wyczerpałaś już pełen arsenał środków i nie masz siły na więcej, nie bój się wycofać. Życie jest wartością, nigdy nie przestawaj dbać o własne. Zobacz też: Lubię pić, ale czy jestem uzależniony? Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!
Powszechnie zakłada się, że uzależniony przestanie tylko wtedy, gdy będzie chciał, niekoniecznie w takim stopniu, w jakim mu to narzucisz. Możesz jednak zrobić coś, aby pomóc im ograniczyć ich uzależniające zachowania. W tym artykule. Komunikacja to podstawa; Powiedz im o zaburzeniach; Poproś bliskich o pomoc; Unikaj
fot. Fotolia Czujesz się bezradna, zalękniona, raniona, obawiasz się, że jego picie stało się już nałogiem? Pomożemy ci się z tym uporać. fot. Fotolia Większość ludzi na początku nie zauważa zagrożenia chorobą alkoholową. Ich picie często bywa bowiem umiarkowane, nie zawsze codziennie, a ostrzejsze tylko sporadycznie. Kiedy ta granica zostaje przekroczona? I co robić, gdy alkoholikiem staje się twój partner? Pierwsze objawy, że on za dużo pije Zdaniem psychologów, te sygnały wskazują na konieczność szukania pomocy u specjalisty: konieczność spożywania przez męża coraz większych dawek alkoholu, by osiągnąć stan rauszu, obsesyjne myślenie o alkoholu (jak go zdobyć, z kim się napić, itp.), zaprzeczanie problemom z piciem, trzymanie alkoholu w różnych dziwnych miejscach w domu, w pracy, w samochodzie, drażliwość, kiedy zbliża się zwykła pora picia, zwłaszcza jeśli alkohol nie jest dostępny, brak zainteresowania rodziną, przyjaciółmi, pracą (ważniejsze jest zawsze picie), dokuczliwe reakcje abstynencyjne (bezsenność, lęk, kołatanie serca, drżenie rąk, pocenie się, nudności). Pomoc, która wyrządza szkodę Już nieraz zadawałaś sobie pytanie, jak powinnaś się zachować, kiedy partner przeholuje z piciem w twojej obecności lub np. pijany wraca do domu? Nie chowaj przed mężem alkoholu ani go nie wylewaj na jego oczach. Nie tylko prowadzi to często do kłótni, ale też do coraz bardziej desperackich prób napicia się lub odnalezienia butelki ukrytej na czarną godzinę (a w rezultacie do chowania butelek w wymyślnych miejscach). Nie wdawaj się z nim w żadne rozmowy, póki nie wytrzeźwieje. W przeciwnym razie łatwo może się to skończyć awanturą, wskutek czego ucierpisz ty lub dzieci. Nie kieruj w stronę męża gróźb, których nie jesteś w stanie wypełnić („Jeśli jeszcze raz będziesz prowadził pod wpływem alkoholu, to już nigdy nie dam ci kluczyków.”). Pamiętaj, takie czcze pogróżki tylko podkopują twoją wiarygodność w oczach partnera i pokazują mu twoją bezradność. Nie traktuj męża jak niegrzecznego chłopca, który znowu nabroił. To przecież nie jest dziecko, ale dorosły człowiek, który w pełni odpowiada za to, co robi. Przejmując za niego odpowiedzialność, usprawiedliwiając go, pomagając (gdy np. dokucza mu kac), tylko popychasz go do picia. Nie zacieraj śladów po jego piciu ani przed dziećmi (one rozumieją i widzą więcej niż sądzisz!), ani przed nim samym. Niech po wytrzeźwieniu skonfrontuje się z konsekwencjami swoich zachowań (i zobaczy, że np. spał na podłodze). Jak pomóc partnerowi? Alkoholizm jest chorobą jak każda inna, która wymaga leczenia, szczególnie terapeutycznego. Porozmawiaj z mężem o problemie bardzo poważnie. Choć to niełatwe, postaraj się powstrzymać swój gniew, żal, nie rób wymówek, nie gróź, nie krzycz i nie płacz, bo to nic nie da, a może jedynie pogorszyć sytuację. Najlepiej mów wprost: „Twoje picie bardzo rani mnie i inne bliskie ci osoby – dzieci, rodziców, przyjaciół. Uważam, że sytuacja dojrzała do tego, byś skonsultował sprawę ze specjalistą od uzależnień”. ? Przytaczaj konkretne sytuacje wskazujące na to, że problem istnieje i pokazuj, jakie niesie to ze sobą skutki (np.: „Zapomniałeś o wywiadówce Asi.”; „Notorycznie spóźniasz się do pracy.”). Aby partner nie przyjął postawy nadmiernie obronnej („Nie czepiaj się, wiem, co robię”), zapewniaj go o swoich uczuciach i trosce. Jak możesz pomóc samej sobie? Obecność alkoholika w rodzinie często generuje także problem współuzależnienia. Jak do tego nie dopuścić? Nie poddawaj się rytmowi nałogu męża. Gdy jest jest nietrzeźwy, nie czekaj na niego z obiadem, a do kina idź sama. Unikaj też ciągłego napominania dzieci („Ciszej, tatuś śpi.”). Nie wyręczaj uzależnionego partnera w obowiązkach domowych, opiece nad dziećmi, załatwianiu codziennych spraw (np. w urzędach czy szkole). Nie usprawiedliwiaj też jego nieobecności w pracy, zachowania wobec sąsiadów ani nie płać jego długów spowodowanych chorobą alkoholową. Nie zaprzeczaj bolesnym faktom i nie ukrywaj ich przed innymi. Szczerze rozmawiaj z domownikami i przyjaciółmi o tej niełatwej dla was sytuacji, nie zachęcaj dzieci do udawania, że wszystko jest w porządku, gdy tak przecież nie jest. Bądź konsekwentna oraz unikaj nadmiernej kontroli. Jeśli mówisz mężowi: „Jak nie przestaniesz pić, wyprowadzę się”, to potem dotrzymaj słowa. Zrezygnuj też z nieustannego telefonowania do partnera, aby sprawdzić, czy nie pije, przyprowadzania go z imprez albo z barów. Pamiętaj, to droga donikąd! Absolutnie nie toleruj przemocy, o każdym takim przypadku od razu powiadamiaj policję. A gdy partner obwinia cię o swoje picie („To przez ciebie, gdybyś była lepsza...”), w ogóle nie wchodź z nim w dyskusję na ten temat. Poszukaj wsparcia w anonimowej grupie Takie wspólnoty tworzą rodziny i przyjaciele alkoholików, aby nieść sobie wzajemnie pomoc. Na podstawie "Mój mąż przesadza z piciem!. Co robić, gdy on nie stroni od alkoholu", Anna Leo-Wiśniewska/Przyjaciółka Czytaj także: Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem! Najlepsze Promocje i Wyprzedaże REKLAMA
Gdy mąż pije i bije, sprawa wydaje się jasna - należy od takiego człowieka uciekać. Ale jest też cała przestrzeń agresji słownej, takiej przemocy w jedwabnych rękawiczkach, bardzo Bardzo często spotykam się z pytaniem co można zrobić gdy mąż ( żona) jest alkoholikiem i nie chce się leczyć… Ciężko mi na to pytanie odpowiedzieć. Nie dlatego że nie chcę – ale moja wiedza wynika w większości z osobistych doświadczeń. A ja nie mam doświadczeń osoby współuzależnionej… Ja jestem alkoholikiem. A opierając się na moich doświadczeniach mogę napisać : Nie kłuć się, nie awanturuj, nie dawaj pretekstów. To nic nie zmieni.. We mnie nie mogło zmienić. Ja i tak wiedziałem wszystko lepiej… Gderanie i marudzenie też nic nie da. To nie znaczy że masz dawać przyzwolenie na niewłaściwe zachowanie. Ale pamiętaj – ta druga osoba dokonała wyboru . Więc i ty go dokonaj… Przede wszystkim liczy się twoje dobro i dobro twoich dzieci. Jeżeli żyjesz w takim związku kilka lat – jesteś osobą współuzależnioną. Jesteśmy mistrzami manipulacji i kłamstwa. Potrafimy wywołać niesłuszne poczucie winy, współczucie , obniżenie twojej samooceny ( niskie poczucie własnej wartości), strach, samotność itd itd.. a ty? Dzięki temu czujesz się odpowiedzialna/y za jego picie, zdajesz sobie sprawę z krzywdy dzieci ale nie reagujesz, są chwile gdy nie umiesz innym ludziom spojrzeć w oczy ( świetni w tym jesteśmy…), doświadczasz przemocy – nie tylko tej fizycznej, ale często tej najgorszej – psychicznej, emocjonalnej.., czujesz strach i bezradność, nie umiesz poradzić sobie z aktualną sytuacją, przejmujesz na siebie część konsekwencji jego picia ( robisz za niego /nią zakupy, sprzątasz, gotujesz, załatwiasz zwolnienia, kłamiesz, spłacasz długi..a co zabawne on w ty czasie zajmuje się sobą.. ) – reasumując – coraz więcej energii i nerwów kosztuje cię jego picie i masz poczucie winy.. . A tak naprawdę jedyną twoją winą jest to – że go /ją kochasz… Niestety w osobie współuzależnionej zaczynają działać mechanizmy które nie pozwalają na racjonalną ocenę sytuacji… Co powinnaś robić : Na pewno powinnaś poszukać profesjonalnej pomocy dla siebie. Prawie przy każdym zakładzie czy przychodni leczenia uzależnień jest prowadzona terapia dla osób współuzależnionych. Ty naprawdę możesz bardzo potrzebować pomocy – choć nie zdajesz sobie z tego sprawy. Pójdź, zapisz się, popytaj. Jeżeli nawet to nie jest dla ciebie – otrzymasz profesjonalne wsparcie, dowiesz się jak postępować, co robić… Naprawdę warto. Dodatkowo zawsze możesz przyjść na spotkania AlAnon – wspólnoty krewnych i przyjaciół alkoholików. Tam spotkasz wiele osób w sytuacji takiej jak ty – część z nich poradziła sobie z tym problemem i będziesz mogła podzielić się z nimi swoimi problemami – jak i czerpać z ich doświadczenia.. Kontakt znajdziesz bez problemu np. na stronie Musisz w pierwszej kolejności zająć się sobą i dziećmi. Bo to one poniosą największe konsekwencje . Jeżeli miałeś w domu rodzinnym alkoholika – przypomnij sobie jakie masz z tego wspomnienia, jakie masz najwcześniejsze doświadczenia, co pamiętasz z dzieciństwa.. musisz odpowiedzieć sobie na pytanie sam/a.. Jeżeli czytałeś/aś moje doświadczenia wiesz że nie miał bym szansy na wyzdrowienia – gdyby moja ona nie postawiła twardych warunków i nie zaczęła działać . Tak naprawdę tajemnicą zdrowienia wielu z nas były konsekwencje które wreszcie musieliśmy zacząć ponosić samodzielnie. Tak też zrobiła moja żona – pozew o alimenty, przygotowany pozew rozwodowy, zaczęła rozmawiać o moim problemie ze wszystkimi wokoło – znajomymi, rodziną itd.. przestałą w jakikolwiek sposób ukrywać moje picie. Nagle wszystko wyszło na światło dzienne – moje zachowanie, mój sposób postępowania ultimatum – że albo idę na leczenie zamknięte natychmiast jak to możliwe – albo mam się wynosić… tylko najpierw mam iść do dzieci i powiedzieć im czemu odchodzę i że zamiast ich wybieram alkohol… Bardzo działają na nas wszelkie działania drugiej strony. Tak jak i podjęcie terapii przez małżonka czy dzieci..- to dla niektórych z nas było zawalenie się świata.. krzyczeliśmy że robicie z nas alkoholików, reagowaliśmy agresywnie itd.. ale brało się to z bezsilności.. ze świadomości że przestajemy w pełni kontrolować sytuację, że teraz pogorszy się nam komfort picia, że …. wiele wiele że. Jednego jestem pewien. Musiałem ponieść konsekwencje i to w ten sposób bym się przekonał że nic nie jest w stanie spowodować cofnięcia się tego, że żona nie odstąpi, nie popuści…Ale tym postępowaniem uratowała mi tak naprawdę życie. Wielu z nas tak zmuszonych zostało do trzeźwienia. Są tacy którzy po powrocie do domu nie zastali nikogo – była tylko informacja że bliscy mają dość i odeszli.., są tacy którzy uwierzyli dopiero jak poza straszeniem dostali pocztą odpis pozwu rozwodowego… ( wcześniej to były tylko czcze groźby..), są tacy którzy zaskoczyli dopiero jak zona przy każdej awanturze zaczęła bez mrugnięcia wzywać policję, założyć kartę o przemocy w rodzinie i konsekwentnie składać zeznania w tej sprawie.. , znam człowieka który stracił prace po tym gdy po kolejnej popijawie leżał skacowany i kazał żonie zadzwonić do pracy swojej i wytłumaczyć że jest chory.. zadzwoniła i powiedziała że mąż jest prawdopodobnie alkoholikiem i po kolejnym ciągu alkoholowym nie jest w stanie przyjść do pracy :):) Owszem zawsze zostają wątpliwości co się stanie, jak sobie poradzicie… ale pamiętajcie że alkoholizm nigdy się sam nie cofa, nie zatrzymuje .. nieleczony jest choroba śmiertelną. Że i tak tygodnia na tydzień, z miesiąca na miesiąc będzie tylko gorzej.. A w chwilach zastanowienia – zadajcie sobie pytanie – co musi się tak naprawdę stać byśmy powiedzieli dość.. może musi kogoś zabić po pianemu autem.. może musi pobić dziecko bo przecięło linię łączącą jego wzrok z telewizorem.. może.. właśnie – nie zawsze musi dojść do tragedii. Jerzy Szkodliwość okłamywania partnera polega przede wszystkim na ograniczeniu, a w końcu utracie zaufania. Według badań psychologicznych osoba, która kłamie, zaczyna paradoksalnie z nieufnością traktować własnego partnera, gdyż podświadomie podejrzewa, że on zachowuje się w ten sam sposób. Kolejnym zagrożeniem, jakie niesie ze

Wiele w życiu rodzinnym zmienia się, gdy mąż pije. Co zrobić, aby droga osoba powróciła na właściwą drogę? A co należy zrobić w żadnym przypadku? Odpowiedzi będą się uczyć z tego artykułu. Jeśli mąż pije: co zrobić, żeby zrozumieć przyczynę? Istnieje wiele hipotez związanych z pojawieniem się alkoholizmu. Zgadzam się, jest całkiem sporo osób, które mogą pozwolić sobie na "picie za dużo", a nawet "chodzić" przez kilka dni, a następnie wrócić do normalnego życia. Ale są ludzie, którzy załamują się już po kilku kroplach piwa. A jeśli zapytasz męża o powód jego pijaństwa, najprawdopodobniej wymyśli jakieś "usprawiedliwienie", ale będzie daleko od prawdy. Ludzie zwykle nie wiedzą, dlaczego nie mogą kontrolować siebie. Zrozum i zaakceptuj fakt, że alkoholizm jest chorobą. A jeśli nie jest to problemem, abyś spędził dzień w trzeźwości, to dla chorego jest to podobne do testowania. Co jeśli facet pije? Postaraj się zrozumieć, czego brakuje twojej ukochanej osobie. Jeśli mąż pije: co zrobić, aby nie doprowadzić do załamania? Traktuj swojego męża jak chorego. Nie będziesz krzyczeć na syna, który wysokie ciśnienie że on sam jest winien następnego ataku? Zachowaj spokój. A nawet neutralność. Nie besztaj go i nie wywołuj napadu złości. To tylko zachęci go do ponownego przymocowania do szklanki. W końcu, pijąc, osoba próbuje złagodzić stres. Żyj, jakby nic się nie stało. Zajmij się swoją firmą. Kariera i życie towarzyskie twojego męża nie powinny cierpieć z powodu alkoholizmu twojego męża. Nie zostań pustelnikiem. Niech zobaczy, że jesteś samowystarczalną i niezależną osobą. Jeśli mąż zachowuje się nieodpowiednio, zachowaj spokój. Pamiętaj, że jest po prostu chory. Nie trzeba też naciskać na niego i zmuszać go do leczenia: bez chęci pacjenta jest nieskuteczny. Musi sam zrozumieć, że problem istnieje. Daj prawo do wyboru Co jeśli osoba pije? Daj mu prawo do wyboru własnego życia. I niech prowadzi to do konsekwencji, za które on sam będzie odpowiedzialny. Jeśli nie działa, nie dawaj mu pieniędzy, które zarabiasz. Jeśli z powodu picia może zostać zwolniony, niech podejmie decyzję. Ogólnie spróbuj nie mówić o alkoholu. Poczekaj, aż on przemówi. Rozmowy nie powinny być ani pouczające, ani oskarżycielskie. Spróbuj go zrozumieć - kiedy ma ochotę, dlaczego nie może zachować się sam? Staraj się robić plany razem, ustal, czego chce, co kocha w życiu. Postaraj się znaleźć dla niego jakieś hobby. Pokaż mu, że w niego wierzysz i że jesteś po jego stronie. Jeśli mąż pije: co zrobić, aby pomóc? Jeśli twoja ukochana zaczęła być traktowana i trwa przez jakiś czas, staraj się chronić go przed stresem. Ten okres jest dla niego bardzo trudny. Może być rozdrażniony i nerwowy. React spokojnie. Lepiej jest, jeśli po ostatnim spożyciu alkoholu mąż pozostanie w domu lub w szpitalu przez pewien czas, gdzie nie będzie miał ochoty powrócić do przeszłości. Usunięcie zależności fizjologicznej zajmuje około 5 dni. Pamiętaj także o przyczynie alkoholizmu zarówno w uzależnieniu fizycznym, jak i psychicznym. Postaraj się wyeliminować wszystkie przyczyny. I tylko wtedy możesz poczekać na wynik.

Ja nie pije alkoholu w ogóle i bardzo mi to przeszkadza u niego. Tym bardziej u niego nie ma 3, 4 piwa tylko jak już pije to do momentu aż jest bardzo pijany i wtedy zaczynają się problemy. Robi się agresywny często mi ibiza "Ty je*any downie" wypier*alaj Ty ci*o" "Nie będziesz się rządzić nie u siebie" Itd jest tego mnóstwo.
8 paź 19 14:00 aktualizacja 8 paź 19 14:27 Kłamiemy niemal w każdych okolicznościach. Gdy chcemy coś zyskać, komuś zaszkodzić, ukryć swój niecny czyn. Kłamiemy dla zabawy lub aby ochronić siebie albo bliskie nam osoby w nieprzyjemnych sytuacjach. Czasem kłamiemy też by nie zranić uczuć kogoś, na kim nam zależy, ponieważ prawda może być boleśniejsza niż kłamstwo. Nie istnieje człowiek, który nigdy w życiu nie skłamał. Jak rozpoznać, kiedy ktoś kłamie? Poznajcie dziewięć sygnałów, które zdradzają kłamcę. 9 Zobacz galerię Shutterstock Kłamstwo to stres Świadome kłamstwo wywołuje w mózgu reakcję stresową, która objawia się zmianami fizycznymi. Podwyższa się ciśnienie krwi, przyspiesza oddech, drży głos. Kłamiący zaczyna się pocić, wilgotnieją mu ręce. Do twarzy zaczyna mu spływać więcej krwi. Nieświadomie stosuje gesty, które doświadczony obserwator szybko zauważy i na tej podstawie odkryje, że jego rozmówca kłamie. Czy trudno zdemaskować kłamstwo, kiedy teoretycznie znamy sposoby, jak je udowodnić? Kto odkryje kłamstwo Na amerykańskim uniwersytecie w San Francisco naukowcy przeprowadzili badanie umiejętności demaskowania kłamstwa na grupie 13 tys. ochotników. "Okazało się, że zaledwie 31 osób potrafiło zawsze wykryć oszustwo – bez względu na to, czy chodziło o myśli, emocje czy uczynki" – opisuje Maureen O'Sullivan, psycholog prowadząca badania. W innych testach ludzie, którzy mieli odkryć kłamstwo, pomyślnie demaskowali oszustwa w 57 proc. Biorąc pod uwagę to, że mamy są dwie możliwości (prawda lub fałsz), 50 proc. to wynik odpowiedzi przypadkowych. Co robi człowiek, który kłamie? 1/9 Często przełyka Shutterstock Ludzie, którzy świadomie nie mówią prawdy, o wiele częściej przełykają ślinę. Odkryli to w 1996 roku psychologowie z uniwersytetu w amerykańskim Portsmouth, którzy obserwowali zachowania niewerbalne (mowę ciała) osób kłamiących. Specjaliści przypuszczają, że jest to wynik podwyższonego stresu, który odczuwa kłamiący. Mięśnie wokół przełyku zaciskają się, a to zmusza człowieka do częstszego przełykania. 2/9 Oblizuje usta Agencja BE&W Ciągłe oblizywanie ust świadczy o nerwowości i wskazuje na możliwość kłamania. Według naukowców jest to kolejny wynik stresu, przy którym spada produkcja śliny. Kłamca ma uczucie suchych ust i podświadomie oblizuje je lub gryzie. Uwaga – człowiek oblizuje wargi również, gdy patrzy na jedzenie, kiedy chce mu się pić lub pragnie kogoś uwieść. 3/9 Czerwieni się lub blednie Shutterstock Nagłe zaczerwienienie lub blednięcie twarzy naszego rozmówcy może wskazywać na to, że mamy do czynienia z kłamcą. Również w tym przypadku wynika to ze stresu, który wpływa na zmiany ukrwienia twarzy. W ten sposób można łatwo wykryć kłamstwo, oczywiście jeśli nie natrafimy na tzw. błąd Otella. Tak określa się sytuację, w której niewinna osoba boi się, że nikt jej nie uwierzy, chociaż mówi prawdę. 4/9 Zmienia mu się głos Brazhyk / Shutterstock Nerwowość podczas kłamania sprawia, że kłamcy zaczyna drżeć głos. Wyniki komputerowej analizy głosu opublikowane w 2007 wykazały, że zwłaszcza u kłamiących kobiet zmienia się wysokość głosu. Jeśli kobieta świadomie kłamie, mówi wyższym tonem niż w normalnych warunkach. Badania opublikowane w 1997 roku wykazały natomiast, że ludzie podczas kłamania często dostają lekkiej zadyszki. 5/9 Chowa ręce Tolikoff Photography / Shutterstock Gestykulowanie również zdradza nerwowość i stres. Trudno też nad tym zapanować, dlatego kłamcy często podświadomie chowają ręce za plecy albo krzyżują je przed sobą. Człowiek musi jednak bardzo się natrudzić, aby wytrzymać w tej nienaturalnej pozycji. Kolejnym przejawem kłamania jest gryzienie palców lub obgryzanie paznokci. 6/9 Ucieka wzrokiem Shutterstock To chyba najbardziej zauważalny przejaw kłamania. Według badań szwajcarskiego psychologa Klausa Scherera z 2003 roku większość ludzi nie jest w stanie utrzymać kontaktu wzrokowego podczas kłamania. W normalnej sytuacji ludzie patrzą sobie w oczy przez około połowę czasu rozmowy. Jeśli świadomie kłamią, czas kontaktu wzrokowego zmniejsza się dwukrotnie. 7/9 Pokasłuje, odchrząkuje chombosan / Shutterstock Kłamca nieustannie pokasłuje i odchrząkuje. W ten sposób podświadomie maskuje zdenerwowanie z powodu kłamania. Stara się również zyskać czas na wymyślenie szczegółów opowiadanej nieprawdziwej historii poprzez częstsze stosowanie przerywników wypełniających zdania ("ehm', "hmmm", "eee" itp.). Oczywiście, przyczyną pokasływania może być też zwyczajne przeziębienie lub inna choroba. 8/9 Zmienia tempo mowy Tribalium / Shutterstock Jeśli rozmówca chce coś przed nami zataić lub opowiedzieć wymyśloną historię, zmienia się tempo jego mowy. Będzie przyspieszać lub spowalniać mówienie w zależności od tego, jak szybko wymyśli nowe szczegóły i wydarzenia, które chce dodać do swego opowiadania, lub na odwrót – gdy chce coś zataić. Nie zawsze jest to jednak objaw kłamania – zmiany tempa muszą być częste i nagłe. 9/9 Rozszerzają mu się źrenice sruilk / Shutterstock Jeśli nawet znajdzie się człowiek, który zdoła opanować wszystkie wspomniane dotąd objawy kłamania, to na pewno jednego zjawiska nie będzie w stanie kontrolować. Badania na brytyjskim Uniwersytecie w Stirling wykazały, że podczas stresu, jaki niesie za sobą kłamstwo, wyraźnie powiększają się źrenice. Oprócz tego kłamcy o wiele częściej mrugają, co jest także wynikiem nerwowości. Data utworzenia: 8 października 2019 14:00, aktualizacja: 8 października 2019 14:27 To również Cię zainteresuje v1CdN.
  • f1gbzerajb.pages.dev/92
  • f1gbzerajb.pages.dev/33
  • f1gbzerajb.pages.dev/4
  • f1gbzerajb.pages.dev/49
  • f1gbzerajb.pages.dev/35
  • f1gbzerajb.pages.dev/96
  • f1gbzerajb.pages.dev/41
  • f1gbzerajb.pages.dev/43
  • co zrobić gdy mąż pije i kłamie